piątek, 29 sierpnia 2014

Przepraszam! Czy komuś na świecie znudził się pokój?

Witajcie!

Trochę mnie tu nie było. To fakt. Ale inny fakt to ten, że w końcu wróciłam.
Przerażona i wkurzona.
Tak jedno i drugie.
Dlaczego?
Ponieważ ja szary człowieczek, o przeciętnej inteligencji widzę to, czego włodarze świata nie chcą widzieć i mnie to po prostu wkurza.

O czym mowa?
O zachowaniu władcy państwa, które aktualnie jawnie i bez skrupułów napada na Ukrainę.
Nie podoba mi się to, że nad bezpieczeństwo stawia się zysk gospodarczy. Występuje nierówność w zakresie jakiegokolwiek wsparcia i świat na to patrzy.

Czasami mam wrażenie, że politycy podjęli partyjkę szachów z Panem Prezydentem Putinem, w której to on jak Kasparow przewidział kilkaset ruchów do przodu, a politycy zachowują się jak nowicjusze.

Kochani Politycy!
Ja Sylwia nie chcę być gwałcona jak kobiety podczas II Wojny Światowej!
Nie chcę widzieć tragicznej śmierci mojego Męża i całej mojej rodziny, a także moich rodaków, którzy na pewno będą cierpieć katusze jeśli Pan Prezydent Federacji Rosyjskiej wymyśli, że Polsce należy się klaps.

A może potrzebujemy wszyscy ogólnopolskiej i ogólnoświatowej lekcji z historii I i II Wojny Światowej takiej pokojowej, w mediach, gdzie dosadnie pokaże się błędy tamtych władz, które popełniane były przed I i II Wojną Światową? - tak dla porównania.

Ostatnio mam nawet wrażenie, że włodarze Rosji wymyślili sobie, że z okazji 100 lecia rozpoczęcia I Wojny Światowej należałoby hucznie obejść ten okres - czytaj: zniszczyć, zmieść z powierzchni Ziemi Ukrainę.
Wiem, że na tym świecie niewiele znaczę, mniej niż atom, ale jeśli w Polsce pojawią się Rosjanie - to ja popełnię samobójstwo, bo nie jestem zwierzyną do gwałtu.

Sytuację napięcia między separatystami,rosyjską władzą a Ukraińską ludnością mamy możliwość obserwować od początku 2014 roku, może już wystarczy biernego patrzenia - co nie?

Nie jestem idealistką i wiem, że Pan Putin szybko nie skończy ekspansji i nawet niechęć rosyjskich mam zabitych i wysłanych na WOJNĘ żołnierzy - TAK SZANOWNI PAŃSTWO = NA WOJNĘ, to znaczy, że głupie straszenie Putina i Rosji sankcjami, to pomyłka! I to poważna.

Dlaczego?
Bo Pan Putin znowu ma okazję do nabijania się z demokracji i Zachodu oraz kulejących organizacji ogólnopaństwowych typu Unia Europejska i NATO.

Polacy!
Mieszkańcy Ziemi!
Choć brzmi patetycznie, to to zdanie kieruję do Was!

Skoro góra nic nie robi, to może by tak od dołu choćby zacząć krzyczeć!

Ja w każdym bądź razie, żeby nie było że nic nie zrobiłam.
Ostrzegam!

Z tego przymrużania oczu na podboje Prezydenta Putina wyniknie III WOJNA ŚWIATOWA
I omijanie tego tematu, to byłby nasz narodowy błąd!

Ja w każdym bądź razie nie zamierzam być poniżana, gwałcona i niszczona przez nieludzkie wojska rosyjskie.

Ot i tyle miała do powiedzenia.
Przeczytacie - to dobrze!
Nie - trudno!

Napisałam to po to, by wyrzucić z siebie lęk i złość oraz by dać znać innym, że choć mało inteligentna, mało doświadczona, to i tak czuje co się święci

Pozdrawiam i pozostaję w nadziei, że będziemy żyć nadal w Świecie, w którym nie ma wojen światowych.
Sylwia Paradowska - autorka


czwartek, 14 sierpnia 2014

Misja! Wydobywanie naturalnego piękna człowieka - moje inspiracje książkowe

Witajcie Kochani!



Uwielbiam pisać o swojej pasji - uwielbiam! I pewnie dlatego tę czynność, a raczej szereg czynności mogę ubrać w to piękne słowo - czyli pasja.

O czym mowa?
O świecie kolorów, o świecie naturalnego piękna, o makijażu i ferii barw, która podczas wizażu jest wydobywana i przecudnie upiększa człowieka - częściej jednak Człowieka Kobietę ;-)


Z racji tego, że wydobywanie piękna, to moja pasja, a że jedną z tych pasji jest czytanie książek, to na drodze do odkrywania świata wizażu, kolorystyki i stylizacji oraz mody nie mogło zabraknąć książek i albumów.

Dziś zaprezentuję Wam moje wielkie książkowo-albumowe inspiracje.

Ja po prostu jestem zakochana w świecie barw. Za swoją monotematyczność nie będę przepraszać, ale przede wszystkim będę zachęcała do wkroczenia w "tęczowy świat". 

OTO CO UDAŁO MI SIĘ WYKOPAĆ, PRZECZYTAĆ, A OD JAKIEGOŚ CZASU PRAKTYCZNIE WYKORZYSTYWAĆ W MAKIJAŻU:

Pierwsza i naprawdę świeżynka, to:
ALBUM "The Art of make-up" autorstwa Anny Ciechomskiej i Wioletty Wypijewskiej - Stępień

To fantastyczny obraz tego, jak pięknie wykorzystać makijaż w sposób kreatywny. Jak zainspierować się 
w makijażu florą, fauną, bajką, baśnią, światem rewii, mody, wodą ale też i filmem. To szansa poznania tego, jak realizować makijaż artystyczny, który jest "romansem sztuki z makijażem". I ten romans, kiedy przeglądałam album widać było, że jest bardzo płodny. Jeśli kochasz kolory, jeśli uwielbiasz kreatywność, jeśli tak jak ja kochasz fantazję, którą można otoczyć kolorami, to ta publikacja, jest najlepszą inwestycją. 
A odwzorowywanie tych cudownych i kreatywnych propozycji, to mega wyzwanie, ale ja zamierzam się temu wyzwaniu ukłonić.


Druga publikacja, którą uwielbiam, to:
KSIĄŻKA "Perfekcyjny makijaż" autorstwa niepowtarzalnej wizażystki, która zapragnęła stworzyć podręcznik makijażu. I... i udało jej się to. Uwielbiam, dzięki tej publikacji, odkrywać arkana wizażu i tego jak można rozwijać się w tej dziedzinie. Bobi Brown, autorka to również twórczyni całej linii kosmetyków i pędzli do makijażu. Jej cenne wskazówki, to dla takiej amatorki jak ja, to fantastyczna przygoda zarówno teoretyczna, jak i praktyczna.

Trzecia, równie genialna dla mnie pozycja, to 
KSIĄŻKA "Stylowy makijaż oczu" - pozycję tę pokochałam od pierwszego wejrzenia. Skoro mowa o wejrzeniu, to tę część mojej twarzy uwielbiam od zawsze, od zawsze też jest ona dla mnie wielką przygodą. Jaką? Ano taką, że jest piękna, duża, ale wymaga z racji krótkowzroczności i przebytych dwóch zabiegów usunięcia zaćmy, wymaga solidnej, przemyślanej akcji dbałości. Każdy, kto na mnie spojrzy ;) pierwsze co widzi, to moje duże, piękne i okraszone bujnymi rzęsami oczka. No i pewnie dla tego mój mąż bardzo często całuje mnie w te piękne miejsce mojej twarzy. Książka jest autorstwa Taylor Chang Babaian - pięknej kobiety o urodzie Azjatki. Boska encyklopedia dbałości i wydobywania tego co w każdym z nas najpiękniejsze - czyli oczu!

Inne pozycje książkowe, za których zdobycie jestem wdzięczna im autorom, to:
1. "Piękny makijaż. Krok po kroku";
2. "Lekcje makijażu dla każdej kobiety";

oraz książka/album autorki niebanalnych filmów na www.youtube.com czyli
"Makijaż z KatOsu" - niebanalna propozycja ciekawych stylizacji makijażowych.

I w ten oto sposób powstał mój pierwszy post na temat mojej pasji i tego jak ją rozwijam korzystając z posiadanej literatury.

środa, 6 sierpnia 2014

Nigdy nie szukaj miłości, przyjaźni i zainteresowania... Bądź sobą

Witajcie!

Dziękuję, że jesteście Ci najbardziej wytrwali. Dla Was szczególnie - Dziękuję!

Spotkało mnie dzisiaj coś, co znowu przypomniało mi o tym, że nie należy szukać miłości [tego już nie muszę szukać - Miłość i Przyjaźń w jednym trwa, za co serdecznie dziękuję Darkowi :)]. Ale też nie warto szukać zainteresowania i przyjaźni tam, gdzie ktoś nie jest tym zainteresowany.

Dlaczego?
Bo im bardziej człowiek się o te 3 elementy stara, tym bardziej życie stawia nam w tej materii opór.

Nauczyłam się też, że warto być uśmiechniętą. Warto bezinteresownie zrobić coś, czego z obserwacji innych można uznać, że potrzebuję. A rzecz o tym, że dziś w ogródku piwnym panowie oglądali mecz korzystając z nc+ i w pewnym momencie pojawiło się okno "brak aktywności", a to dla wtajemniczonych oznacza - zaraz nie będzie meczu, który oglądasz :) Pan, który miał w swoich rękach pilota nie słyszał nawoływań z ogródka, więc podeszłam i poprosiłam o akcję. Udało się, mecz nie został przerwany, a uśmiechy uradowanych Panów, wdzięcznych za tę akcję, to był najlepszy prezent. :)

Warto też zapominać, szybko ocierać łzy odczuwanego zranienia i znowu być sobą. Bo jeśli ktoś nie chce, to po co się starać, po co myśleć o tym, co się utraciło. I zawsze być najlepszą z możliwych wersji siebie.

Łzy muszą pocieknąć po policzku, ale jak wyschną, to należy wziąć cztery litery w troki i dalej żyć :)
Wybaczyć przede wszystkim sobie, bawić się jak dziecko, obserwować, śmiać się i cieszyć kontaktem z tymi, którzy nie potrzebują by im przypominać, że jestem wartościowa.

Dlatego obiecuję sobie, że już nigdy nie będę szukać przyjaźni i zainteresowania, a miłość której doświadczam będę strzegła jak lwica swojego stada. Zacięcie ale z czułością wielką.

Pozdrawiam tych, którzy czytają te teksty.
Dziękuję za Wasze zainteresowanie i ... nigdy nie czujcie się zobowiązani czymkolwiek.

Pozdrawiam autorka :)
Sylwia