niedziela, 23 listopada 2014

Wierzę w to, że bycie dobrym człowiekiem jest możliwe

Witajcie!

Minął tydzień od nieciekawych, politycznych i przykrych doświadczeń. Mimo to, ja nadal wierzę, że człowiek potrafi być dobry, że dobroć ma wrodzoną.

Problem polega jednak na tym, że zbyt wiele jest sytuacji, w których jego ego zaczyna nad nim górować.

Do takich sytuacji zaliczyłabym:

  • kandydowanie w wyborach wszelakich,
  • potrzebę wyróżnienia się,
  • zastraszenie, niebezpieczeństwo utraty tego co się już osiągnęło.
Przykre jest to, że jako ludzie sami sobie stwarzamy sytuacje, w których poniżamy siebie. Pozwalamy innym wkręcać siebie w problemy innych, a następnie zrobić z nas ofiary.

Przykre jest również to, iż na własne życzenie poddajemy się opinii na swój temat.

Mam to niezwykłe szczęście, że spotkałam na swej drodze Bardzo Dobrego Człowieka i poznałam co to znaczy życie w towarzystwie ludzi, dla których wartością są:

  1. Rodzina
  2. Bycie razem
  3. Dbanie o siebie
  4. Mówienie sobie prawdy
  5. Szczera, prawdziwa troska
  6. Stawianie na pierwszym miejscu swoich najbliższych
  7. Spędzanie miło i wspólnie czasu
  8. Wzajemne dzielenie się wiedzą
  9. Motywowanie ale przede wszystkim słuchanie
  10. Dopingowanie
To, że ja i Mój Mąż Darek coraz bardziej, szczerze i głośno przyznajemy się do tego, że się naprawdę kochamy powoduje, iż bardzo wielu ludziom taki stan nie pasuje i na siłę próbują to zmienić.

Zdarza nam się też odczuć, jak niektórzy ludzie chętnie nas poniżają. Z miłą chęcią pomniejszają nasze znaczenie.

Jednak mimo cierpień, jakich doznajemy w tej kwestii my nadal pragniemy być dobrzy wobec siebie i innych. 

W związku z tym, iż na co dzień spotykam się z dobrocią drugiego człowieka ja nadal wierzę, że i Ty i Ja możemy być dobrzy, ale tak mądrze dobrzy.

Co to znaczy być mądrze dobrym?
To znaczy wierzyć w dobroć drugiego człowieka, ale mieć w świadomości, że drugi człowiek się myli. A jak się myli to często jest zły. A jeśli jest zły, to robi bardzo nieprzyjemne rzeczy wobec innych. 

Mądra pomoc i dobroć to ta, która pozwala odkryć przez odbiorcę pomocy swojego potencjału, a nie uczucie, że jest się nikim, skoro musi się tą pomoc wziąć,

Życzę Wam, by Wasza wiara w dobroć i ogromny potencjał Drugiego Człowieka nigdy nie wygasła i by udało Wam się zawsze mądrze pomagać.

Do następnego razu! Dobrzy i mądrzy Ludzie!
Pozdrawiam - Autorka

poniedziałek, 17 listopada 2014

Milczenie jest złotem? Ale czy zawsze? Dziś ogłaszam koniec milczenia!

Witajcie Dobrzy Ludzie!

Postanowiłam, że jednak nie można ciągle milczeć. Choć milczenie jest złotem, to w sytuacji kiedy wszyscy rzucają srebrem gadania, obiecywania i kłamania w żywe oczy, warto jednak czasami trochę posrebrzyć ten świat swoim zdaniem. Bo inaczej... świat zapomni... taki już los człowieka.

Mam tego świadomość iż mój blog może być odbierany jak żale dziwaczki, trudno czasem po prostu trzeba się odezwać.

Kampania na Radnego Miasta Żory, w Dzielnicy której mieszkam, właśnie się skończyła.
Wiadomo kto wygrał.

Brawo dla tej Pani, ale...
Dla tej Pani to dopiero początek, bowiem przyjdzie Jej poczuć co to znaczy zawiść środowiska, jakim jest świat polityki. Siła męskiej solidarności i działanie na przekór społecznikom bardzo szybko da o sobie znać.

Szanowna Pani,
zmuszona będziesz co rusz, na każdym spotkaniu z mieszkańcami Dzielnic, które Pani reprezentowała podczas wyborów, wykazać się swoją pracą.
Obiecuję, że od dzisiaj nie usłyszy już Pani pozytywnych opinii na temat swojej pracy. Dlaczego?

Ponieważ od tej pory zacznie się weryfikowanie Pani postępowania. I to w sposób niezwykle poniżający, cyniczny i czarny.

Rada Miasta, to nie przelewki. To ostra harówa. I umiejętność pracy z Mężczyznami, którzy są w polityce stroną dominującą.

Tutaj trzeba wykazać się determinacją i umiejętnością przekonania do swoich racji innych Radnych.
Obiecuję Pani, że będzie ciężko zwłaszcza, kiedy okaże się Pani nadmiernie nachalna. Będzie Pani próbowała być lepsza i bardziej obeznana niż cała reszta Radnych.

A kiedy zdarzy się Pani podejść do sprawy zbyt emocjonalnie, to w sposób niezwykle przykry otrzyma Pani cios pokazujący, iż jest Pani Nikim! Czy jest Pani na to gotowa!?

Taka jest zaobserwowana przeze mnie rzeczywistość świata polityki, którą jako obserwator z drugiej ręki mam od 12 lat nieprzyjemność obserwować.

Radzę Pani przygotować się na ciosy i to tak przykre oraz poniżające, o jakich sobie Pani, osoba społeczna nigdy nie wyobrażała. Teraz będzie trzeba się "układać" pod sytuację albo samotnie grać rolę outsidera - samotnego, acz walecznego przedstawiciela płci Pięknej.

Jest jeszcze jedna sprawa, którą Kobieta na stanowisku Radnego musi mieć zawsze przed sobą. My Kobiety na nieszczęście nadal jesteśmy mniejszością w Radzie Miasta Żory.

Często, kiedy będziemy próbować być nadaktywne, bowiem zależeć będzie nam na powodzeniu naszych projektów, to wówczas brać Męska uzna, ze Kobitkę należy odpowiednio sobie ustawić.
I często usłyszy Pani, że "teraz ja mówię, poczekaj jak dokończę".

Kochane Kobiety!
Bycie Radną, to czas próby twardego dupska i umiejętności panowania nad kobiecą emocjonalnością.

Te z Pań, które zostają Radnymi. Proszę! Nie dajcie się emocjonalnemu porywowi, w tej dziedzinie warto łączyć, ale i panować nad sytuacją. Kobieta, to istota, która scala! I zawsze umie tak zorganizować wszystko, by działało, zwłaszcza wtedy, kiedy znajdą się mądrzy mężczyźni, którzy pozwolą Kobiecie się wykazać. A takich jest mało!

Życzę Paniom, które zostały Radnymi!
Siły charakteru!
Twardego dupska!
Oraz pozostania Kobietą, tą najbardziej zorganizowaną osobą z gatunku homo sapiens.

Powodzenia Dobre i Silne Kobiety
Sylwia Paradowska