Witajcie Rozmarzeni!
Jako bardzo młoda kobieta czytałam kiedyś "Anię z Zielonego Wzgórza" i to nie tylko dlatego, że była to obowiązkowa lektura w szkole.
Bardzo pragnęłam, by kiedyś zostać wystarczająco dobrą żoną i...
Tak!
Napisać i wydać książkę.
Marzyłam też o tym, by spotkać innych pisarzy i pisarki.
Prawie rok temu spełniłam jedno z powyższych marzeń. Napisałam książkę - to akurat zrobiłam 11.02.2015 roku. Natomiast co najważniejsze książka trafiła "na taśmę", która prowadzi do tego, by obejrzała ona światło dzienne.
Obejrzała je w dniu 10.11.2016 r. kiedy osobiście odebrałam ją sobie z drukarni. Byłam tak dumna, jakbym odbierała ze szpitala swoje nowo narodzone dziecko.
Wymarzyłam sobie wtedy, że moja książka "NIEUGIĘCI Jak kochać i być kochanym? Z przemyślnika nietypowych małżonków" trafiła na półki mojej ukochanej Biblioteki Miejskiej w Żorach na os. Pawlikowskiego.
To marzenie również zrealizowałam.
Możesz tę książkę wypożyczyć, tak jak ja kiedyś "Anię z Zielonego Wzgórza".
Kiedyś nie było mnie stać na to, by kupować książki, dlatego biblioteka była dla mnie miejscem, w którym mogłam odkrywać inne światy ludzkie.
Dziś na szczęście jest inaczej. Dziś mogę sobie kupić książkę. Mogę z pomocą dobrych ludzi nawet zasponsorować wydanie swojej wymarzonej książki.
Dziś mogę też wziąć udział w Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie.
Nie dosyć, że mogę, ale to po prostu zrobiłam.
To inny świat. To miejsce gdzie spotyka się elitę! Elitę odważnych ludzi! Którzy mimo hejterstwa i tak przekazują światu swoje myśli.
Dziś poznałam czwórkę Autorek! I... Żałuję, że nie byłam w sobotę na Targach. Bo poznałabym inne wspaniałe kobiety!
Poznałam Szefa Wydawnictwa ZNAK.
Nie dosyć, że poznałam, ale do tego jeszcze miałam okazję bardzo długo z nim rozmawiać. Miałam okazję posłuchać jego historii. Skupić się tylko i wyłącznie na nim. To przywilej! Oj tak.
Bycie Autorem książki, to okazja nawiązania kontaktów z ludźmi. To okazja poznania ich świata. To szansa nawiązania bardzo cennego kontaktu. Spotkałam kilka wspaniałych osób.
Miałam również okazję zobaczyć książkę 10 letniego chłopca.
I choć nie sprzedałam żadnej książki, to zyskałam po stokroć więcej! Miałam kontakt z czytelnikami i potencjalnymi osobami, które sięgną po "Nieugiętych".
Nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie to, że się odważyłam. Że codziennie przez 41 - 43 dni pisałam swoją i Męża historię. Że pokonałam najtrudniejszą barierę pisarza - Czyli?
LĘK PRZED OŚMIESZENIEM.
LĘK PRZED BRAKIEM ZAINTERESOWANIA MOJĄ KSIĄŻKĄ.
LĘK PRZED TYM, ŻE JESTEM NIEWYSTARCZAJĄCO DOBRY W JĘZYKU POLSKIM.
BĄDŹ LĘK PRZED TYM, ŻE NIE ZDOBĘDĘ FUNDUSZY NA CEL WYDANIA KSIĄŻKI.
Dziś też miałam cudowne spotkanie z Parą Cudownych Psychologów, których córka 4 razy podchodziła do egzaminu na studia w szkole aktorskiej. Wyobrażacie sobie? 3 razy znosić porażkę i się nie załamać? Nie zrezygnować?
Biorąc pod uwagę to wszystko co dzisiaj przeżyłam zaryzykuję stwierdzeniem:
Pozbywaj się wszystkiego co Cię ogranicza! Ale nigdy nie rezygnuj ze swoich marzeń! One staną się rzeczywistością, kiedy tylko zrobisz pierwszy, odważny i czasem karkołomny krok by je zrealizować.
To tyle na dziś!
Nie czekajcie do jutra. Jeszcze dziś zróbcie pierwszy krok!
Pozdrawiam cieplutko
Sylwia Paradowska Kolorystka
- autorka książki: "NIEUGIĘCI Jak kochać i być kochanym? Z przemyślnika nietypowych małżonków"