Kiedy człowiek zaczyna bardzo mocno pracować nad sobą! I tylko nad sobą!
To wyznacza sobie pewien okres czasu, w którym sprawdza swoją motywację oraz zaangażowanie.
Teorie psychologiczne, z którymi się zetknęłam podczas samokształcenia oraz na studiach pedagogicznych i w szkole policealnej medycznej na kierunku opiekunka dziecięca mówią o tym, że wystarczy 21 dni by coś stało się nawykiem.
Pewnie dlatego we wszelakich propozycjach rozwojowych wybiera się okres 30 dni, miesiąca kalendarzowego, by dać sobie szansę osiągnięcia tego 21 dniowego minimum.
Marzy mi się, by móc się z Wami podzielić tym, co udało mi się osiągnąć w tym 31 dniowym okresie pracy nad sobą.
Dlaczego?
Po pierwsze dlatego, że jeśli mi się udało, to co dopiero Wam.
Po drugie, by sprawdzić, czy potraficie cieszyć się sukcesami innych - bo to jest ta największa sztuka.
Dobrzy Ludzie!
Postanowiłam sobie:
- Napisać książkę - minimum 3 strony dziennie. = ZROBIŁAM TO :-)
- Wzbogacić swój warsztat pisarski zamieszczając minimum 1 post na blogu w tygodniu = ZROBIŁAM TO ;-)
- Spać codziennie minimum 5,5 godziny = ŚREDNIO TAK SIĘ UDAWAŁO TO ZROBIĆ ;-)
- Pić codziennie 1/3 szklanki przegotowanej wody = ZROBIŁAM TO ;-)
- Codziennie ćwiczyć minimum 5 minut = ZROBIONE ;-)
- Przeczytałam w sumie 8 książek w ciągu miesiąca, a planowałam minimum 4 = ZROBIONE
;-) - Codziennie minimum 2 godziny rozmawiałam twórczo i z ogromnym poczuciem humoru z Cudownym Mężem Dariuszem Filak = ZROBIONE ;-)
- W każdą środę przez ostatni miesiąc pisałam razem z Darkiem post na jego bloga: www.filak.net = ZROBIONE ;-) Ale to nie oznacza, że odhaczone, uważam ten punkt za taki, który nigdy się nie skończy i nie jest tylko do odfajkowania
- Zorganizowałam dzięki uporowi i słuchaniu Dobrych Ludzi - DOMINIKA WÓJCIK - JESTEŚ ANIOŁEM - naprawę 2 wózków, upiększenie 1 wózka, zorganizowałam zwiększenie kwoty odszkodowania z ubezpieczenia. Zorganizowałam 2 nowe siedzenia, znajdując dzięki pomocy dobrych ludzi FACHOWCA!!!!
- Powiódł się także plan zwiększonej ilości spotkań z Rodzeństwem, Rodziną i Cudownymi Przyjaciółmi - to był bardzo bogaty w spotkania miesiąc = TO JEST MOŻLIWE!
- Z uwagi na zmianę terminów plan zorganizowania 1 spotkania z analizy kolorystycznej w grupie - NIE DOSZEDŁ DO SKUTKU, Ale? Ale jest plan i to piękny - 1 spotkanie w LUTYM i jedno w MARCU. A później ich jeszcze więcej.
A to tylko niektóre elementy osiągnięte w tym miesiącu.
Bo Kochani sztuką jest to, by codziennie powtarzać sobie:
To będzie najpiękniejszy dzień w moim życiu!
Tak robiłam codziennie przed wyjazdem do pracy i tak dokładnie było, niezależnie od trudności zadań do wykonania.
Ja jednak, z uwagi na to, iż uwielbiam słuchać jak to innym się wypracowało, jak osiągnęło im się sukces proszę, napiszcie dla siebie, albo na Facebooku, co takiego zrobiliście, wypracowaliście swoją pracą, zaangażowaniem.
Z premedytacją nie używam słowa UDAŁO. Bo czegoś takiego niema, jest tylko to, co się dokonało dzięki Twojej pracy, Twojemu zaangażowaniu, Twojej wierze!
I tylko to jest WAŻNE!
Twoje zaangażowanie i wiara, niegasnąca wiara w to, że jesteś Ty w stanie to zrobić!
Kochani!
Życzę Wam wiary w Siebie, Swoje plany, Swoje aspiracje i w przede wszystkim w to, że poprzez swoją pracę możecie osiągnąć zaplanowane cele.
Trzymam za Was mocno kciuki!
Sylwia Paradowska - ucieszona i zafascynowana!