poniedziałek, 9 czerwca 2014

Jak nauczyć się dystansu do siebie i życia?

Za każdym razem, kiedy zbyt emocjonalnie reaguje, powiedzmy na krytykę, to osoba przekazująca uwagi kwituje to słowami:
"Nabierz dystansu do siebie i do życia!"

Rada jak każda inna, czyli ma w sobie wiele znaczenia rozwojowego, jednak...na moje pytanie:
"Jak nabrać dystansu?"
Większość odpowiadała:
  • po prostu, przestań się przejmować,
  • weź na luz,
  • śmiej się z siebie,
  • itd.
Wszystko pięknie ładnie, ale proszę podać konkrety... - prosiłam...
I tutaj większość kończyła ze mną rozmowę.

A tymczasem sedno tkwi w tym czego inni nie mówią i nie piszą.
I wiecie co? Nie muszą tego robić, bo życie prędzej czy później doprowadzi Cię do momentu, kiedy sam dotrzesz do odpowiedzi na to pytanie.

Coś takiego przeżyłam ostatnio, kiedy dotarłam do  granicy swoich możliwości koncentracji, ochoty do pracy, granicy zaangażowania.
Mój organizm powiedział mi wtedy. "Nie kochana! Już wystarczy! Więcej z Tobą nie będę współpracować."
I wówczas chcąc nie chcąc musiałam spojrzeć na swoje poczynania z dystansu.

Dystans objawił mi się jako czas zadumy nad swoim zachowaniem.
Zadawałam sobie wtedy pytania:
  • dlaczego to robię? 
  • co mi to daje? 
  • co na tym zyskuję a co tracę?
  • czy jestem w stanie zrobić więcej? 
  • a może powinnam już sobie podarować?
  • itp.
 Zrozumiałam wtedy też, co to znaczy wyluzować. Miałam wówczas wrażenie, jakby mi ktoś zabrał kamień, który mi ciążył. Byłam wdzięczna za to, że już się nie stresuję. Przepiękne uczucie.
A później nastąpiło to, co uwielbiam najbardziej

Poczucie humoru!

Kochani!
Życzę Wam, by Wasze lekcje pokory przebiegały w mniej drastycznym otoczeniu.
Byście potrafili znaleźć dystans, odczuć luz i bawić się poczuciem humoru.

Czasem lepiej zadać pytanie - Dlaczego? Niż Jak?
I co najważniejsze - śmiejcie się z Siebie :)
Dobrej zabawy życzę i...

Pozdrawiam
Sylwia :-)











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz