środa, 18 czerwca 2014

Życiu zaśmiej się w twarz! A nóż uśmiechnie się do Ciebie

Witajcie!

Dziś też w kolorowych barwach. A co, słońce przygrzewa, przed nami wolny dzień - to dla tych na etacie ;D

Opowiem Wam o lekcji poczucia humoru, jaką odebrałam w tym swoim stosunkowo jeszcze krótkim życiu.
Raptem 16 lat temu przeprowadziłam się do swojego Cudownego Męża. I...
I od początku miałam okazję doświadczać zbawiennego wpływu humoru, żartu, a nawet cynizmu. Ten sposób bycia poznawałam dzięki kontaktom z całym polskim światem kabaretowym.
Uczyłam się od nich i uczę jak wielkie znaczenie dla rozwoju poczucia humoru ma rozwijanie kreatywności, zaskakiwanie nietypowymi i nieprzewidzianymi rozwiązaniami życiowych sytuacji.

Możecie mi uwierzyć albo nie ale zanim pojawiłam się w świecie kabaretowym jako żona Filaka, to marzyłam o tym, by rozwinąć w sobie te niezwykle potrzebne dla rozwoju dystansu wobec świata - poczucie humoru.

I co?
I dziś, idąc na przykład drogą szukam ciekawych, humorystycznych niuansów tego świata.
Co dostrzegam?

Jest parapet przy budynku PKP w Rybniku. Przy okratowanym oknie oparte o kraty stoją butelka po wódce i... 2 kieliszki. Widać ktoś zadbał aby niczego w tym pięknym momencie luzu nie zabrakło :)

Inna sytuacja?
Proszę bardzo.
Niedaleko dworca znajduje się pasaż a w nim obok siebie usytuowane są:
Salon dietetyczny i...?
I lokal z fastfoodami :)
A co tam, trzeba zadbać o to, by szybko znaleźć klientów :D

Takich okazji do uśmiechu albo głośnego rechotu możecie znaleźć na każdym kroku bez liku.
Grunt, to otworzyć się na śmieszność i cyniczność tego świata.

I tego dystansu wobec codzienności Wam życzę!
Śmiejcie się do bólu przepony z tego co Wam się w życiu zdarza!
A nóż życie odpłaci Wam czymś przepięknym, czego nigdy nie bylibyście w stanie sobie wymarzyć.

Pozdrawiam w szaleńczym uśmiechu!
Sylwia - roześmiana ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz